DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKO, CO ROBICIE DLA POTRZEBUJĄCYCH RODZIN W SYRII
Program Rodzina Rodzinie został uruchomiony w październiku 2016 r. i stał się największym programem pomocowym realizowanym przez Caritas Polska.
Od chwili uruchomienia programu 6-miesięczną pomocą objętych zostało blisko 9 tysięcy rodzin dotkniętych skutkami wojny w Syrii.
Zebrane środki za pośrednictwem partnerów lokalnych lokalnych kościołów i zgromadzeń zakonnych trafiają do konkretnych rodzin rozpaczliwie potrzebujących pomocy aby przeżyć. Za przekazane pieniądze rodziny syryjskie kupują wodę, opał do ogrzania mieszkań, żywność i leki. W ciągu 17 miesięcy wsparcie otrzymało ponad 8700 rodzin syryjskich w Aleppo dzięki ofiarności około 20 tysięcy darczyńców.
Zespół Projektu Rodzina Rodzinie Caritas Polska
W imieniu syryjskich rodzin bardzo serdecznie dziękujemy Tobie i Twojej rodzinie, że jesteście z nami i wspieracie program Rodzina Rodzinie. Dyrektor Caritas Polska Ks. Marcin Iżycki zapewnia o swojej modlitwie i pamięci. W ten sposób pragnie serdecznie podziękować za Państwa ofiarność.
MAM NA IMIĘ ABDEL…
Oboje z moją żoną jesteśmy na emeryturze. Mamy również syna. Pomoc z Polski jest dla nas niebywale istotna. Mój syn studiuje, chociaż wszystkie nasze oszczędności zostały wykorzystane w czasie wojny. Skradziono nam samochód, a dom jest uszkodzony. Najgorsza w czasie wojny jest nieznajomość jutra. Wiemy, że są rodziny, które wycierpiały więcej niż my. Teraz trwamy w zawieszeniu – odbudowa ekonomiczna kraju potrwa jeszcze bardzo długo, bo wojna się nie skończyła. Koszty życia są wysokie, a przychody bardzo niskie. Niech Bóg błogosławi całą Polskę!
MAM NA IMIĘ SAMIRA…
Ja i mój mąż mieszkamy razem z synem i córką. Mój syn ma pracę, jednak mąż nie może pracować, gdyż zachorował w czasie wojny, co sprawia, że mamy więcej wydatków. Sprzedałam nawet swoją obrączkę. Co miesiąc czekamy na spotkanie w kościele, aby odebrać wsparcie z programu Rodzina Rodzinie. Niech Bóg pobłogosławi tych, którzy nam pomagają. Bez tego chrześcijanie zniknęliby z tego kraju. I tak wielu wyjechało… W naszych sercach jest ból. Wojna wpłynęła na wszystkie aspekty naszego życia. Na nasz dom spadł pocisk moździerzowy, trafiłam z synem do szpitala… Odremontowaliśmy, co się dało, ale nadal potrzebujemy wsparcia.
MAM NA IMIĘ MICHEL…
To wsparcie pomaga mi w powrocie do względnej normalności. Najtrudniejsze dla mnie jest to, że wszyscy moi krewni wyjechali z Syrii, przyjaciele również.
Czuję się samotny i słaby, podobnie jak całe Aleppo.
Abdel Masih jest członkiem kościoła syryjsko-prawosławnego, jednej z 12 wspólnot otrzymujących wsparcie w ramach programu Rodzina Rodzinie.
Michel pracuje w aptece. Mieszka sam, w Midan – doszczętnie zniszczonej dzielnicy Aleppo.
MAJD LAHDO
KOORDYNATOR POMOCY HUMANITARNEJ W KOŚCIELE SYRYJSKO-PRAWOSŁAWNYM
Wsparcie finansowe jest kluczowe i najbardziej potrzebne. Walki w Aleppo ustały, jednak inne części Syrii cierpią nadal. Sytuacja ekonomiczna jest fatalna. Większość fabryk w Aleppo jest nieczynna, a to miasto przed wojną było stolicą ekonomiczną kraju. Ludzie zmagają się z bezrobociem. Pomoc z Polski pozwala ludziom odzyskać wiarę, że nie są sami. Gdyby nie to, jeszcze więcej chrześcijan opuściłoby kraj